Jak zmieniać innych? Karą czy nagrodą?
Na zdjęciu jest kameleon. Wyjątkowe zwierzę, które potrafi fantastycznie zmieniać swoje ubarwienie w zależności od warunków.
Zmiana innych jest jeszcze trudniejsza. Jak zmieniać innych?
Kilkanaście lat temu w kanadyjskim miasteczku Richmond pojawił się nowy, młody komisarz policji Ward Chlapham.
Tuż przed jego przybyciem skala przestępczości wśród nieletnich ciągle rosła. Blisko 65 % zatrzymanych mogło pochwalić się recydywą.
Istniejące zasady prewencji ewidentnie nie działały. Pomimo, kar za przestępstwa mieszkańcy miasta nie czuli się bezpiecznie. Prawo, które miało zapobiegać przestępczości nie działało tak jak powinno. System prewencji opierający się na zwiększaniu kar, zamierzonych efektów nie przynosił. Statystyki nie tylko nie malały ale nadal rosły.
Młody komisarz zastanawiał się dlaczego tak jest? Co jest tego przyczyną? Czy może to jakoś zmienić? Postanowił zrobić własny innowacyjny eksperyment.
Do swojego asortymentu narzędzi prewencji dodał nowy rodzaj mandatów. Tym razem policjanci mieli zupełnie odwrotne zadania niż wcześniej. Mieli za zadanie zauważać wartościowe działania młodzieży i dawać im za to …. pozytywne mandaty.
W odróżnieniu od wcześniejszych nie wiązały się z niczym negatywnym. Gdy ktoś otrzymał mandat, mógł go później wymienić na bilet do kina albo lunch w restauracji.
Kara zamieniona została w nagrodę (o tej metodzie piszę też w swojej książce).
EFEKT?
Systematyczne i konsekwentne prowadzenie programu doprowadziło to tego, że po 10 latach od wprowadzenia eksperymentu wskaźnik przestępczości zmalał z 60 % do … 8%!
Małe zwycięstwa budują duże. Ludzie lubią być zauważeni. Większość naszych działań w ostateczność polega na tym, żeby nas zauważono. Niektórzy, podążają w złą stronę, bo rodzice lub otoczenie zauważają tylko ich złe uczynki. Czują, że jedynie negatywnymi wydarzeniami mogą zabłyszczeć.
Młodzi Kanadyjczycy dostawali „mandaty” za pomaganie innym, za dbanie o czystość, wkładanie rozrzuconych śmieci do kosza, pomaganie starszym a także pomaganie młodszym.
Jeden z „trudnych” dzieciaków dostał pozytywny mandat za uratowanie dziewczynki przed nadjeżdżającym samochodem. Zabrał mandat do domu. Jego opiekunka od razu zapytała na co go wymieni. Nie chciał go wymieniać. Powiesił go sobie w pokoju. Chciał mieć na widoku dowód swojej dumy z pozytywnego uczynku. Codziennie spoglądał na dowód, że pozytywne działania również dają satysfakcję i mogą być zauważane. Na ścianie wisiało oficjalne zaświadczenie z policji, że… może być dobrym człowiekiem.
Oczywiście zmiana nie pojawila się z dnia na dzień. To nie był to szybki proces. Za to jaki wynik fantastyczny.
Zdecydowanie łatwiej jest widzieć złe rzeczy. Szukanie pozytywów jest trudniejsze, za to działa i ma rewelacyjne efekty! Zobaczcie co się udało zrobić w Kanadzie. Miasto stało się bezpieczne i to bez żadnych dodatkowych środków finansowych.
KAŻDY mózg lubi sukcesy. Twój też. Chętniej działamy jak ktoś nas zauważa. Czym więcej pozytywnych znaków dostajesz, tym masz większą motywację do poprawy
Skoro udaje się to wśród niepokornej młodzieży, która lubi psocić to w innych wypadkach też ten schemat musi działać. Szukaj małych sukcesów. U siebie i w otoczeniu.
To zależy od Ciebie jak będzie wyglądało Twoje środowisko.
Twórz POZYTYWNE ŚRODOWISKO a będzie Ci lepiej, przyjemniej i bezpieczniej.