Co to jest coaching? Czy warto go się bać?
Wiele osób obawia się coachingu. Też jesteś w tej grupie?
Ludzie boją się, że powiedzą za dużo, że ktoś odkryje ich tajemnice, że ktoś obcy pozna kim naprawdę są pod swoją maską codzienności. Boją się, że podczas coachingu zobaczą rzeczy, których nie chcą zobaczyć i boją się, że przez coaching będą musieli zrobić rzeczy, których nie chcą zrobić. Tak mówi mi przynajmniej część Klientów, z którymi współpracuję. Niektórym początkowo wydaje się, że coaching to jakaś szarlataneria, która zmieni ich w jakiegoś potwora a nawet w zombi. 😉 Czy słusznie?
Mózg gadzi strasznie boi się zmian i znajdzie każdą nawet najbardziej ukrytą wymówkę, żeby się nie zmieniać.
Pytanie czy lepiej się bać i tkwić w stagnacji czy lepiej przezwyciężyć ten strach. Spróbować coachingu i za jakiś czas być nową, bardziej zadowoloną z siebie osobą.
Jak to jednak jest, że po kilku sesjach ludzie zapominają o obawach i domagają się kolejnych spotkań. Zmieniają się, są bardziej uśmiechnięci, pewni siebie i bardziej efektywni. Patrzą na siebie w lustro i zamiast ponuraka widzą kogoś bardziej uśmiechnietego i zadowolonego z życia.
Każdy! Każdy ma jakieś wyzwania i problemy, których się boi. (Coach też! ;)) Zadaniem coacha nie jest jednak ocena dotychczasowych działań. Rolą coacha jest bycie pomocnikiem. Osobą, która Cię wspiera w poszukiwaniu nowych perspektyw i najlepszych rozwiązań. Osobą, która pomoga Ci szybciej rosnąć.
Dziś przedstawiam mój wywiad ze Sławkiem Szczepańcem.
Jest moim Klientem. Po kilku miesiącach pracy, jest jednak tak zadowolny, że sam zaproponował mi wywiad na temat … coachingu, a nie tym czym zajmuje się na codzień czyli Lean-u.
Myślę, że dowiesz się z niej wiele ciekawych rzeczy.
Zapraszam do przesłuchania pierwszej częsci wywiadu ze Sławkiem Szczepańcem, twórcą marki Lean Po Polsku.
Tym razem w „Lean Po Polsku” wyjątkowo o coachingu, a nie o optymalizacji.
Sławku, dziękuję za zaproszenie do audycji.
PS. Druga część wywiadu pojawi się już wkrótce.